Od tygodnia wciąż jest o nim głośno. W radio, w telewizji, w prasie. Wszędzie mówi się o najnowszym filmie Leszka Dawida
„Jesteś Bogiem”. Produkcja od początku budzi spore kontrowersje. Jedni pokochali opowieść o trzech chłopakach z Bogucic, którzy wbrew wszystkim i wszystkiemu robią muzykę. Inni zarzucają, że film jest nieprawdziwy, papierowy i sztampowy. Na pewno jednak jest głośny. O tym świadczą liczby. Skąd taki wielki sukces? Czyżby Polska wciąż żyła hip hopem? A może to nie zasługa muzyki, a świetnego aktorstwa? Dlaczego wybraliście się do kina? I czy było warto? Jakie jest Wasze zdanie?