Ustawa aborcyjna. Nowa strategia PiS.
PiS nie chce stracić poparcia antyaborcjonistów. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

PiS wciąż zamierza zaostrzyć ustawę aborcyjną. Ma jednak być mniej radykalnie niż wynika to z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego – informuje "Gazeta Wyborcza". Partia rządząca nie chce psuć relacji z działaczami pro-life.

REKLAMA
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", kierownictwo PiS liczyło, że konflikt wokół werdyktu TK załagodzi propozycja Andrzeja Dudy. Prezydent zgłosił projekt, który wciąż zaostrza prawo, ale pozostawia furtkę do przerwania ciąży z powodu wady płodu. Nie zakończyło to jednak ulicznych protestów, a dodatkowo zbulwersowało tzw. obrońców życia, którzy zarzucają Dudzie zdradę.
Teraz PiS stara się znaleźć rozwiązanie, które będzie łagodniejszą wersją orzeczenia TK, a jednocześnie nie wzbudzi gniewu antyaborcjonistów.
"Roboczy zamysł jest następujący: wady letalne płodu, które po werdykcie Trybunału przestały być przesłanką legalnej aborcji, podciągnąć pod dwa punkty ustawy. Uznać np. za zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, w którym to przypadku aborcja nadal jest legalna" – czytamy w tekście "Gazety Wyborczej".
– Trybunał wyrzucił punkt 2 ustawy, a my dopisujemy punkt 2a. Kombinujemy, by śmiertelne wady potraktować jako zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety – uściśla jeden z posłów PiS.
Problemem może być postawa koalicjantów. Porozumienie chce jak najszybszego zakończenia sporu i zgodzi się prawdopodobnie na propozycję łagodniejszej zmiany. Pytanie, jak zachowa się Solidarna Polska, która nie kryła zadowolenia po werdykcie TK.
Przypomnijmy, wyrok Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej zapadł 22 września. Sędziowie orzekli wtedy, że przerywanie ciąży z powodu ciężkich wad płodu jest niezgodne z Konstytucją. Oznacza to zerwanie obowiązującego od 1993 roku kompromisu aborcyjnego.