W czwartek wieczorem Mateusz Morawiecki wydał oświadczenie, w którym poinformował o tym, że w Polsce nie będzie całkowitego lockdownu. – W tym tygodniu, pierwszy raz od dwóch miesięcy, liczba zakażeń zaczęła spadać. (...) Nie musimy wprowadzać narodowej kwarantanny – przekazał.
– 65 nowych przypadków na 100 tys. mieszkańców to nadal dużo, ale to pierwszy sygnał stabilizacji i dowód, że ostatnie obostrzenia przynoszą skutki, a społeczna dyscyplina ma sens – powiedział Mateusz Morawiecki w czwartkowym oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.
Premier potwierdził, że dane z ostatniego tygodnia sprawiają, że rząd w najbliższych dniach nie musi wprowadzać narodowej kwarantanny. – W ostatnich dniach udało nam się wyhamować dokładnie przed tym punktem krytyczny, jednak dystans, jaki nas dzieli od progu narodowej kwarantanny, nadal jest niewielki i nie pozwala na swobodę – oznajmił.
– Żeby wygrać tę wojnę, potrzebujemy jeszcze bardzo wielu takich zwycięstw. Jeżeli teraz odpuścimy, cały wysiłek ostatnich tygodni może pójść na marne – dodał.
Szef rządu podkreślił również, że w czwartek podczas spotkania z Radą Medyczną ustalił, że szczepionki na koronawirusa będą w pełni dobrowolne i powszechnie dostępne. – W pierwszej kolejności szczepionkę otrzymają ci, którzy są najbardziej zagrożeni – skwitował.
Przypomnijmy, że Pfizer poinformował, iż szczepionka na covid-19 jest "efektywna w ponad 90 proc.". Ma być to przełom w walce z pandemią. Lek może być wprowadzony do użytku już niedługo, a poszczególne państwa już składają milionowe zamówienia.