Pozytywne myślenie i bycie optymistą to cenna rzecz – zwłaszcza w tych ciężkich czasach. Jednak z pozytywnością i optymizmem... można przesadzić. Tutaj na scenę wchodzi toksyczna pozytywność, która – choć wydaje się nieszkodliwa – negatywnie wpływa na nasze życie psychiczne. Oto 10 zdań, którymi lepiej nie pocieszać drugiego człowieka. Możesz mu zaszkodzić.
– Podczas gdy kultywowanie pozytywnego nastawienia do życia jest skutecznym mechanizmem radzenia sobie, to toksyczna pozytywność wynika z idei, że najlepszym lub jedynym sposobem na uporanie się ze złą sytuacją jest nadanie jej pozytywnego wydźwięku i nierozwodzenie się nad negatywami – wyjaśnia w "Washington Post" psycholożka kliniczna Natalie Dattilo.
– To wymuszanie szczęścia, poczucia siły w momencie, w którym do niego nam baaaardzo daleko. To kierowanie się tylko pozytywnością, dobrym nastrojem i szczęściem – tłumaczy z kolei przyszła psycholożka i psychoedukatorka Natalia Ziopaja, która prowadzi popularne konto na Instagramie @psychologiczne_ciekawosci.
Jak podkreśla Datillo, toksyczna pozytywność wynika z ludzkiej tendencji do "niedoceniania negatywnych doświadczeń emocjonalnych i przeceniania pozytywnych". Wciąż boimy się bowiem emocji, które błędnie traktujemy jako złe: smutku, gniewu czy złości. Tymczasem jak pokazał animowany hit Disneya "W głowie się nie mieści", wszystkie emocje są ważne i nie można demonizować tych "negatywnych". Bo negatywne wcale nie są.
Toksyczna pozytywność bierze się więc z chęci zamiecenia bolesnych i trudnych emocji pod dywan oraz łatwego przejścia nad problemami do porządku dziennego. Jednak kiedy pocieszamy kogoś na jeden z wymienionych dalej sposobów, robimy więcej zła, niż pożytku.
Skutki toksycznej pozytywności
– Popatrzmy na to, jako na zbyt wielu gałek lodów. Lody są naprawdę pyszne i poprawiają nam humor, ale można z nimi przesadzić. Albo jak na próbę wepchania komuś loda do buzi, gdy ta osoba wcale nie ma ochoty na lody. To nie poprawi jej więc samopoczucia – wyjaśnia Natalie Dattilo w "Washington Post".
Rezultaty są opłakane. Jak tłumaczy Natalia Ziopaja, "toksyczna pozytywność prowadzi do masek, które nie pozwalają nam na chwilę słabości, poddanie się, porażkę". Sprawia, że wstydzimy się swoich emocji i wypieramy je, przez co ciężej nam sobie z nimi poradzić. Z powodu toksycznej pozytywności minimalizujemy również swoje problemy i nie próbujemy ich rozwiązać. Zamykamy się w sobie i nie próbujemy zwrócić się po pomoc (także terapeutyczną), gdy takiej potrzebujemy. Nie chcemy wyjść na "mięczaka".
Tymczasem prowadząca konto @psychologiczne_ciekawosci podkreśla, że "akceptacja swoich uczuć, siebie jako człowieka, dawanie sobie współczucia, umiejętność odpuszczania i niezamiatanie problemów pod dywan to część dbania o zdrowie psychiczne". Dlatego tak ważne jest, żeby wystrzegać się toksycznej pozytywności – i wobec siebie, i innych.
Oto 10 zdań, których należy więc unikać – są toksycznie pozytywne. Ale co mówić w zamian?
1. Wszystko będzie dobrze
"Wszystko będzie dobrze", "Jakoś to będzie", "Będzie ok", "Wszystko się ułoży"... Być może jutro ktoś poczuje się lepiej, jednak nie zmienia to faktu, że dzisiaj cierpi. Ma prawo do swoich emocji. Dlatego – jak w każdym innym przypadku – powinieneś dać tej osobie do zrozumienia, że akceptujesz jej emocje i jesteś dla niej wsparciem.
Co mówić w zamian: To bardzo trudna sytuacja, jestem przy tobie.
2. Inni mają gorzej
Ile razy "pocieszamy" ludzi w tej sposób? Nawet jeśli inni "mają gorzej", to doświadczenia i problemy każdego człowieka są tak samo ważne. Nie istnieje żadna skala, to nie jest rywalizacja. Mówiąc komuś, że inni mają większe problemy, dajemy mu do zrozumienia, że jego emocje i odczucia są nieważne i nic niewarte.
Co mówić w zamian: Przykro mi, że tak się czujesz/przez to przechodzisz. Jak mogę ci pomóc?
3. Dasz radę
Słysząc "dasz radę", osoba, która właśnie ci się zwierzyła, czuje, że jest ze swoim problemem pozostawiona zupełnie sama. Bo pewnie da radę, ale jak to zrobi? I jakim kosztem? Czy może na ciebie liczyć?
Co mówić w zamian: To naprawdę trudne, ale wierzę, że sobie poradzisz, bo wiele razy pokonywałeś trudności. Mogę ci jakoś pomóc?
4. Myśl pozytywnie
Albo "trzeba myśleć pozytywnie", "tylko pozytywne wibracje", "nie bądź taki negatywny". Myślimy, że w ten sposób pocieszymy, ale w jest inaczej. Po pierwsze, irytujemy, po drugie, dajemy do zrozumienia, że nie mamy ochoty słuchać o czyichś problemach, a po trzecie, sprawiamy, że dana osoba będzie tłumiła w sobie bolesne emocje.
Co mówić w zamian: Jestem przy tobie na dobre i na złe. Pomogę ci.
5. Kiedyś będziesz się z tego śmiał
Kiedyś być może, ale dziś tej osobie nie jest do śmiechu. Nie musi się śmiać, gdy cierpi i jest jej trudno. Uszanuj to. W podobnym stylu jest "co cię nie zabije, to cię wzmocni" – tego również się wystrzegaj.
Co mówić w zamian: Tak mi przykro, że przez to przechodzisz. Możesz na mnie liczyć.
6. Weź się w garść
Niestety tak to nie działa. Nikt magicznie nie zacznie czuć się lepiej. Nie ma żadnego włącznika i wyłącznika emocji. Dlatego pozwól swojemu rozmówcy na ból i po prostu go posłuchaj.
Co mówić w zamian: Odpowiedz mi, jak się czujesz. Jestem tutaj, chcę cię wysłuchać.
7. Wygrasz, porażka nie wchodzi w grę
Porażka wchodzi w grę, bo to element życia. Odnosimy i sukcesy, i klęski. Czasami nam się po prostu nie udaje, trudno. To właśnie wtedy potrzebujemy przyjaciół. Przyjaciół, którzy będą w nas wierzyć, ale jednocześnie patrzeć realistycznie i nie udawać, że życie to bajka Disneya.
Co mówić w zamian: Będę przy tobie, nawet jeśli przegrasz. Każdy z nas czasem przegrywa, to część życia.
8. Nie martw się
Trudno jest powiedzieć coś mniej empatycznego. Nie da się wyłączyć martwienia, mimo że bardzo byśmy tego chcieli. Takie słowa będą miały wiec efekt odwrotny do zamierzonego: poczujemy się gorzej, gdyż do naszych zmartwień dojdzie poczucie winy. Bo dlaczego nie możemy przestać się martwić, co jest z nami nie tak?
Co mówić w zamian: Widzę, że naprawdę cię to martwi. Mogę ci jakoś pomoc?
9. Nic nie dzieje się bez przyczyny
Podczas gdy wydaje się nam, że to idealne zdanie na pocieszenie, to w rezultacie... jest wręcz lekko obraźliwe. Osoba, która przeżywa trudności, naprawdę woli nie słyszeć, ze jej kłopoty to część większego planu. Dlaczego? Bo najzwyczajniej w świecie obecnie cierpi. To nie czas na rozmowę o przeznaczeniu.
Co mówić w zamian: Jestem przy tobie w tej trudnej sytuacji. Możesz na mnie liczyć.
10. Ja dałem radę, to i ty dasz
Unikaj tego stwierdzenia. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że twój rozmówca po prostu "nie da rady". To ludzkie i nie ma czego się wstydzić. Niestety trudno nie odczuwać wstydu i nie czuć się porażką, gdy właśnie usłyszało się, że komuś innemu dana rzecz jednak się udała. To jak kopanie leżącego.