Zapowiedź weta ws. budżetu UE, którą na poniedziałkowym posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich zakomunikowali przedstawiciele Polski i Węgier, wywołała oburzenie w unijnych strukturach politycznych. Dosadnie sprawę w imieniu EPL skomentował szef europarlamentarnej frakcji tej partii Manfred Weber.
Manfred Weber, przewodniczący grupy EPL w Parlamencie Europejskim, skrytykował weto rządów Polski i Węgier przeciwko budżetowi UE i planowi pomocy w walce z koronawirusem, które padło na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich. Bawarczyk stwierdził, że taka decyzja pozbawia pomocy miliony Europejczyków.
"Jeśli Viktor Orbán i Jarosław Kaczyński chcą zaprzestać wykorzystywania tych środków przez wszystkich, to będą musieli to tłumaczyć milionom pracowników i przedsiębiorców, burmistrzom i studentom, naukowcom i rolnikom, którzy liczą na wsparcie tych funduszy" – podkreślił Weber.
Jego zdaniem Polska i Węgry tworzą "fikcyjną opozycję" buntując się przeciwko zapisom, które będą łączyły przestrzeganie praworządności z wypłatami pieniędzy z unijnej kasy.
"Każdy, kto szanuje praworządność, nie ma się czego obawiać. Rządy Węgier i Polski powinny przestać tworzyć tę fikcyjną opozycję między sobą a wartościami, które są częścią naszych traktatów. Nie ma takiej opozycji. Narody Europy mają w tej chwili jednego wroga, jakim jest koronawirus, i oczekują, że teraz im pomożemy" – dodał Weber.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, wcześniej w sprawie swojej ojczyzny głos zabrał szef całej Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. Zadał on Polakom wymowne pytanie: "czy Kaczyński odspawa Polskę od Unii Europejskiej, czy Polacy odspawają rząd PiS".