Andrzej Duda poparł poniedziałkowe weto polskich władz ws. unijnego budżetu. Polska i Węgry nie zgodziły się na przyjęcie budżetu na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy po pandemii. Tym samym zaprotestowały przeciwko powiązaniu środków unijnych z praworządnością.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Pan prezydent popiera działania polskiego rządu w tej sprawie, popiera ambitny budżet unijny, ale wskazuje, że nie może być miejsca na dowolność i arbitralne, czy polityczne umotywowane decyzje, które mogłyby skutkować zagrożeniem środków dla Polski – skomentował w radiowej Trójce Paweł Mucha, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
Paweł Mucha dodał, że "jest zasmucony, jak słucha polityków opozycji, którzy zastanawiają się, w jaki sposób doradzać wbrew polskim interesom, albo wbrew stanowisku reprezentowanemu przez polski rząd".
– Zupełnie nieracjonalne jest założenie, że godzimy się na rozporządzenie, które zakłada w swojej treści absolutnie uznaniową możliwość decydowania, z powołaniem na dowolne okoliczności polityczne, o tym, czy środki UE będą wypłacane, czy nie – dodał zca szefa kancelarii prezydenta.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, wcześniej w sprawie swojej ojczyzny głos zabrał szef całej Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. Zadał on Polakom wymowne pytanie: "czy Kaczyński odspawa Polskę od Unii Europejskiej, czy Polacy odspawają rząd PiS".