Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet sędziemu Igorowi Tulei. Wnioskowała o to chcąca postawić mu zarzuty karne prokuratura. W czerwcu sąd pierwszej instancji nie widział podstaw, by sędzia stracił immunitet.
Sędziowie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – Piotr Niedzielak, Jarosław Sobutka i Konrad Wytrykowski – zdecydowali się uchylić immunitet sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Igora Tulejedendwatrzyi. Postanowili również zmniejszyć jego wynagrodzenia o 25 proc.
Sprawa była przez nich rozpatrywana w związku z zażaleniem prokuratury wobec decyzji ID z czerwca. Wtedy pierwsza instancja w uzasadnieniu napisała, że ustalenia śledczych nie wskazują, aby Tuleya miał złamać prawo.
Jeden z obrońców sędziego, mec. Jacek Dubois, stwierdził, że to "jeden z najsmutniejszych dni w jego pracy zawodowej". – Strasznie smutne jest, że muszę stawać w obronie tego (sędziego), który jest wzorem, i do którego autorytetu całe życie się odnosiłem – powiedział prawnik.
Sam Tuleya był nieobecny na rozprawie. Nie zamierza też stawiać się w prokuraturze na przesłuchaniu. Swoją postawę argumentuje tym, że nie uznaje decyzji ID, która jego zdaniem nie jest sądem. Sędzia uważa, że dzisiejsza decyzja nie ma żadnego znaczenia. ID jest też kwestionowana przez Trybunał Sprawiedliwości UE.
Pod koniec 2017 roku Tuleya orzekał ws. tzw. głosowania w Sali Kolumnowej. Rok wcześniej, gdy opozycja zablokowała salę plenarną, PiS przeniósł tam sejmowe posiedzenie. Partia rządząca miała utrudniać politycznym rywalom wejście do tego pomieszczenia.
Sędzia podczas jawnego posiedzenia nakazał sprawdzić, czy część posłów PiS nie składała w tej sprawie fałszywych zeznań. Prokuratura Zbigniewa Ziobry oskarżyła go o ujawnienie tajemnicy śledztwa.