Rozenek stawia na naturalność. "To najlepsza decyzja urodowa, jaką podjęłam"
Bartosz Świderski
22 listopada 2020, 16:49·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 22 listopada 2020, 16:49
Już na początku pandemii koronawirusa Małgorzata Rozenek-Majdan obwieściła użytkownikom Instargama, że zdjęła sztuczne rzęsy. Mimo że salony kosmetyczne są otwarte, to celebrytka postanowiła już do tego nie wracać. I właśnie uznała, że to "jedna z lepszych decyzji urodowych".
Reklama.
"Zdjęcie rzęs to jedna z lepszych decyzji urodowych jaką podjęłam" – napisała na Instargamie Małgorzata Rozenek-Majdan, doszukując się plusów pandemii koronawirusa. Dalej celebrytka opisała, że odżywiła rzęsy i jest zadowolona z ich naturalnego efektu.
"Ok, przyznam się: szukam na siłę jakichś plusów tej całej pandemii, bo mimo tego że nigdy nie byłam typem imprezowiczki, to jednak kolejna sobota w dresie w domu to jednak jest skandal. Pewnie i tak bym siedziała z Henrykiem, ale byłby to chociaż mój wybór" – stwierdziła Rozenek-Majdan.
I dalej zapytała użytkowników Instagrama, jakie plusy pandemii koronawirusa dostrzegają. Sama przyznała, że brakuje jej już inwencji.
Niedawno w "Dzień dobry TVN" Rozenek-Majdan opowiedziała o kwarantannie. Pod koniec października Radosław Majdan został zakażony koronawirusem i trafił na kilka dni do szpitala.
– Radosław przez moment przestraszył nas swoim stanem zdrowia, był w szpitalu, ale już teraz wszystko pięknie się skończyło – powiedziała. Wyznała również, że kwarantanna miała swoje plusy.
– Ja jestem osobą, która zawsze znajduje pozytywy w każdej sytuacji i tę kwarantannę też potraktowaliśmy jako pretekst do tego, żeby razem pogłębiać te nasze więzi – powiedziała celebrytka. – Henryk był przeszczęśliwy, że może być z mamą, tatą i braćmi cały czas – dodała Rozenek-Majdan, która w czerwcu urodziła małego Henia, pierwszego syna Radosława Majdana.