
Reklama.
Diego Maradona zmarł mając 60 lat. Lekarze nie zdołali go uratować. Prezydent Argentyny na wieść o śmierci gwiazdy ogłosił trzydniową żałobę w całym kraju.
Argentyńczyk zmagał się z wieloma chorobami. Po pożegnaniu się z boiskiem piłkarz popadł w nałóg narkotykowy i bardzo przytył. Niehigieniczny tryb życia sprawił, że w wieku 40 lat doznał pierwszego zawału serca.
Czytaj także: Kokaina na boisku i sztama z Łukaszenką. 4 historie z życia Maradony, których mogłeś nie słyszeć
Lekarze wyprowadzili go z gorszej kondycji, dzięki czemu wrócił do piłki nożnej i został selekcjonerem Argentyny. W ostatnim czasie ponownie wpadł jednak w sidła nałogu.
Maradona zwątpił przez Jana Pawła II?
"Daily Mail" przypomniał o znaczącym spotkaniu Maradony z Janem Pawłem II. 20 lat temu gwiazda futbolu była na audiencji u papieża-Polaka.Był to moment przełomowy dla wiary Argentyńczyka. Piłkarz był zdegustowany, że Jan Paweł II dał mu taki sam różaniec, jak innym ludziom. Zbulwersował go także nadmierny przepych w Kościele katolickim.
– Byłem w Watykanie, widziałem złote sufity i słuchałem papieża martwiącego się o biedne dziecko. Pomyślałem sobie, jak można być takim człowiekiem, by mieszkać pod złotym dachem, a później jechać do biednych krajów i z pełnym brzuchem całować biedne dzieci? Wtedy przestałem wierzyć – wyznał po latach Diego Maradona.
To był punkt zwrotny i powód, dla którego Maradona odsunął się od Kościoła. Okazuje się, że dopiero papież Franciszek prawił, że Argentyńczyk znowu zawierzył.
– Odsunąłem się od Kościoła, ale Franciszek przyciągnął mnie z powrotem – wyznał Maradona przed "meczem o pokój" zorganizowanym przez Watykan. Właśnie wtedy Diego podarował papieżowi koszulkę reprezentacji Argentyny z numerem 10. Przypomnijmy, że zwierzchnik Kościoła również pochodzi z Argentyny.