Witoszów Dolny: kolędy mimo pandemii koronawirusa.
W tym roku wiele parafii rezygnuje z kolędy w tradycyjnej formie. Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta

Znajdujemy się mniej więcej w szczycie pandemii koronawirusa, ale pewien proboszcz z Witoszowa Dolnego nic sobie z tego nie robi. Za kilka dni rozpoczyna tradycyjne wizyty duszpasterskie.

REKLAMA
Chodzi o ks. Jarosław Lipniaka, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Witoszowie Dolnym koło Świdnicy. Kolędę rozpoczyna od 28 listopada. W tej sprawie do redakcji portalu Swidnica24.pl napisał jeden z czytelników. Zaznacza on, że choć zwykle przyjmuje wizytę księdza, w tym roku raczej tego nie zrobi.
"Dla mnie osobiście to igranie z losem i zdrowiem zwłaszcza seniorów, którzy na pewno go przyjmą i stawianie parafian w niezręcznej sytuacji. W normalnej sytuacji nie było by problemu, ale w świetle epidemii na szali stawia się potencjalny konflikt z proboszczem albo zdrowie parafian, w imię czego?" – pyta czytelnik.
Portal o komentarz poprosił też samego proboszcza. Przekonuje on, że przecież przyjęcie jego wizyty nie jest obowiązkiem. Podkreśla, iż już ośmiu parafian poinformowało go, że w tym roku z przyczyn epidemiologicznych odmówią. – Ministranci nie wejdą do domów – dodaje.
O nierezygnowaniu z tradycyjnych wizyt duszpasterskich ks. Lipniak poinformował parafian korespondencyjnie. Do listu dołączył dwie koperty na datki.
Odgórna decyzja co do tegorocznej kolędy w Polsce jeszcze nie zapadła. W niektórych regionach duchowni sami zdecydowali się jednak nakazać księżom z podległych im parafii zrezygnować z wizyt. Tak postąpiła m.in. Archidiecezja Poznańska.
źródło: Swidnica24