Matylda Damięcka od początku angażuje się w Strajk Kobiet – nie tylko poprzez uczestnictwo w manifestacjach. W swoich mediach społecznościowych publikuje też wymowne zdjęcia. Tym razem 35–latka pokazała, co spotkało ją na proteście.
– Więc chciałam powiedzieć, że chyba właśnie pokojowe protesty, ta ułuda się skończyła, przynajmniej dla mnie. Dostałam od pana policjanta, nie wiem, co miał w ręku, ale nie zdążyłam się zorientować. Mam to nagrane. Welcome in Poland - relacjonowała. W jej poście można znaleźć też zdjęcie zakrwawionej rany na głowie.