Ala Tracz zajęła 9. miejsce
Ala Tracz zajęła 9. miejsce Fot. YouTube / Junior Eurovision Song Contest
Reklama.
Polska wygrywała Eurowizję Junior dwa razy z rzędu: w 2018 roku z Roksaną Węgiel i w 2019 roku z Viki Gabor. Trzeci raz jednak się nie udało. W tegorocznej edycji konkursu 10-letnia reprezentantka Polski, Ala Tracz, zajęła dziewiąte miejsce. Zwycięstwem w konkursie mogła pochwalić się 11-letnia Francuzka, Valentina z utworem "J’imagine".
– Czuję się bardzo dobrze po zakończeniu konkursu. Emocje jeszcze nie opadły. Najbardziej stresującym momentem dla mnie było przyznawanie punktów. Viki i Roxie po zejściu z anteny bardzo mi gratulowały – powiedziała po występie dziewczynka, która wykonała piosenkę "I'll Be Standing".

Ekspert o wystepie Ali Tracz

Występ Ali Tracz ocenił w rozmowie z Pudelkiem William Lee Adams, założyciel i redaktor naczelny serwisu o Eurowizji Wiwibloggs, który wystąpił też w filmie Netflixa "Eurovision Song Contest: Historia zespołu Fire Saga".
– Największym utrudnieniem dla Polski było to, że zwyciężyła już dwa razy. To zapewne wpłynęło na wiele osób w ten sposób, że nie chcieli już oddać głosu na Polskę i skłoniło jurorów i fanów, aby zagłosować na kogoś innego i "zarazić miłością" inne kraje – stwierdził.
Adams podkreślił, że podobał mu się występ Polki. – To, co działo się na scenie, zaskoczyła mnie i nie sposób było się nie uśmiechnąć. Niestety jej piosenka była nieco przestarzała – zauważył.
A jak ekspert ocenia zwycięską piosenkę? – Francja bardzo zasłużyła na to zwycięstwo. Przyniosła widzom wiele radości i to jest właśnie to, czego dzieci i dorośli potrzebują teraz w okresie pandemii. Sprytnym posunięciem było pokazanie zabytków z europejskich krajów na wyświetlaczu za plecami Valentiny. To sprawiło, że głosujący poczuli się częścią jej występu i mogli się z nią utożsamiać – podkreślił William Lee Adams.
źródło: Pudelek