Powiedzenie czegoś prawdziwego w Prawie i Sprawiedliwości kończy się wyrzuceniem – ocenił senator Bogdan Zdrojewski, komentując w ten sposób kłopoty, które w swoim obozie politycznym ma Jan Maria Jackowski. Zdaniem polityka Koalicji Obywatelskiej, w przyszłości możemy być świadkami rozstania senatora Jackowskiego z "dobrą zmianą".
Senator Jan Maria Jackowski to jeden z niewielu przedstawicieli koalicji Zjednoczonej Prawicy, którzy nie trzymają się maniakalnie tzw. przekazów dnia. Gdy coś dzieje się nie po jego myśli, Jackowski nie boi się o tym otwarcie powiedzieć.
Terlecki atakuje Jackowskiego
To sprawiło, iż od dłuższego czasu część PiS-owskiej wierchuszki ma domagać się usunięcia Jackowskiego z klubu parlamentarnego. Sytuacja zaogniła się na początku grudnia, gdy senator zgłosił poprawkę do forsowanego przez PiS projektu ustawy, która pozwoliłaby 6 grudnia uczynić niedzielą handlową.
Jego zmiany de facto torpedowały plany rządu Mateusza Morawieckiego. – On tu naprawdę jest szkodnikiem – tak w rozmowie z sejmowymi korespondentami Jana Marię Jackowskiego zrecenzował w czwartek Ryszard Terlecki.
– Terlecki nie powinien być ani szefem klubu, ani wicemarszałkiem, ponieważ skompromitował i Sejm, i rząd, nie przeprowadzając reasumpcji głosowania pod koniec października przy słynnej ustawie covidowej dotyczącej dodatków dla lekarzy – odpowiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jackowski.
PiS straci senatora?
Do tego zamieszania na antenie radia TOK FM odniósł się senator Koalicji Obywatelskiej Bogdan Zdrojewski. Nie tylko skomplementował on Jackowskiego, ale i zasugerował, że być może dojdzie do erozji senackich szeregów PiS.
– Znam senatora i wiem, jak bardzo stara się pracować, być aktywnym w Senacie. Jak bardzo odstaje od takich standardów w wielu głosowaniach – mówił Bogdan Zdrojewski w "Wywiadzie politycznym" Karoliny Lewickiej.
– Wydaje mi się, że szansa na to, aby senator Jackowski znalazł się w jakimś klubie senatorów niezależnych – być może wspólnie z Polskim Stronnictwem Ludowym, gdzie jest trzech senatorów – jest możliwa – ocenił polityk KO.