Michał Szpak odniósł się w wymownym komentarzu do wystąpienia Tadeusza Rydzyka, który jawnie bronił biskupa Janiaka, oskarżonego o ukrywanie pedofili w Kościele. Wokalista nie przebiera w słowach i ostro ocenia postawę duchownego.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
– To że ksiądz zgrzeszył? No zgrzeszył. A kto nie ma pokus? Niech się pokaże – powiedział najbardziej przedsiębiorczy duchowny w Polsce.
Redemptorysta wywołał tą wypowiedzią niemałe oburzenie w środowisku polityków, publicystów, a także ludzki kultury i sztuki. Wszyscy byli zbulwersowani, że dyrektor Radia Maryja stanął w obronie biskupa, który dopuścił się wieloletniego tuszowania przestępstw seksualnych podległych mu kapłanów.
Słowa Tadeusza Rydzyka oburzyły także wokalistę Michała Szpaka, który jest m.in. jurorem w programie rozrywkowym TVP "Voice of Poland".
Artysta nie hamuje się od komentowania bieżącej sytuacji w Polsce i tego, co dzieje się na płaszczyźnie polityczno-społecznej. Wyraził także duże wsparcie dla inicjatywy Strajku Kobiet.
"Sługa, który aspiracje miał na anioła, stał się upadłym. Tuszowanie pedofilii to nie kradzież batonika z osiedlowego sklepu. Jak to się nazywa!? Hipokryzja! A kysz! A kysz! A kysz!" – czytamy na InstaStory Szpaka.