O godzinie 12.00 w niedzielę z Ronda Dmowskiego ruszył Strajk Kobiet. Protestujące i protestujący sprzeciwiają się rządom Prawa i Sprawiedliwości. Tłum idzie w kierunku Żoliborza, gdzie swoją willę ma Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
"A my jesteśmy wolne i wolni i z tej wolności nie zrezygnujemy! Nie chcieli z nami rozmawiać - teraz mają nas wszystkich przeciwko sobie. Chodźmy razem po wolność!" – z takimi hasłami o godzinie 12.00 na Rondzie Praw Kobiet (dawniej Dmowskiego) w Warszawie zebrały się kobiety i wspierający je mężczyźni, żeby razem protestować przeciwko rządom PiS.
Organizatorzy demonstracji zaplanowali m.in. przemarsz ulicami stolicy w kierunku Żoliborza. Być może protestujący odwiedzą też okolice Sejmu. A ten jest już przygotowany na taką ewentualność. Pokazał to na swoim Twitterze poseł Piotr Borys.
"13 grudnia, jedna z najsmutniejszych i tragicznych dat w polskiej historii. Sejm symbolicznie obstawiony policją i Żandarmerią Wojskową. Obywateli nie należy się bać! Każda władza przemija. Widzimy się 12.00 Rondo Dmowskiego" – czytamy w poście polityka KO.
Protestujących będą wspierać także górale, którzy specjalnie przyjechali na demonstrację z myślą przewodnią, że może to być ostatnia niedziela rządów PiS.