
Dziennikarka TVN24 wspomina na Instagramie program, który kręciła w Kenii jako 29-latka. W młodej dziewczynie z długim końskim ogonem trudno rozpoznać dzisiejszą Anitę Werner.
REKLAMA
Odkąd pod koniec lipca tego roku Anita Werner założyła konto na Instagramie, jej posty cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Trochę też chyba dlatego, że Werner zawsze była jedną z tych dziennikarek telewizyjnych, które stronią od błysku fleszy i dzielenia się życiem prywatnym.
Tymczasem posągowa i zawsze poważna "pani z telewizji" w sieci daje się poznać jako roześmiana, wyluzowana dziewczyna. 42-latka podzieliła się dziś zdjęciem - a raczej kadrem z programu - który nagrywała 13 lat temu. Chodzi o emitowaną na antenie TVN24 "Damę Pik", autorskiego formatu Werner.
Czytaj także: Anita Werner zdobyła Złotą Telekamerę 2019. Życie prywatne dziennikarki obfitowało w tragiczne wydarzenia
Dziennikarka opublikowała kadry, ponieważ pokazywała fragmenty programu studentom. Prezentowane zdjęcie zostało zrobione w 2007 roku w Nairobi w Kenii. Anita Werner kręciła wówczas odcinek z laureatką Pokojowej Nagrody Nobla Wangari Maathai. Zapoczątkowany przez nią "Ruch Zielonego Pasa" przyczynił się do wykształcenia tysięcy kenijskich kobiet i zasadzenia milionów drzew.
"Była pierwszą kobietą z Kenii, która zrobiła doktorat na Uniwersytecie w Nairobi, później jako pierwsza kobieta w historii Kenii została profesorem. Nazywana była 'Zieloną Królową'. Kiedy zapytałam ją, czego najtrudniej było nauczyć kobiety, odpowiedziała: Najtrudniej było dać im siłę, pokazać, że mogą zmienić swoje życie" – napisała Werner pod zdjęciem i zapytała obserwujących, czy ktoś jeszcze pamięta program "Dama Pik".
Czytaj także: Kenia mówi stop wolontariuszom, którzy tylko udają, że chcą pomagać, a chodzi im głównie o zwiedzanie
Wnosząc po komentarzach – bardzo wiele osób. Uwagi internautów nie umknęły też długie włosy dziennikarki w naturalnym kolorze. Anita Werner od kilku dobrych lat jest wierna krótkiej fryzurze i blondom.