
Wygląda na to, że rząd na poważnie myśli o kolejnym pakiecie obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa. W grę wchodzi całkowite zamknięcie hoteli i stoków narciarskich.
REKLAMA
Najnowsze informacje o obostrzeniach przedstawił m.in. Krzysztof Berenda z RMF FM. Jak przekazał, w rządzie wrócił pomysł pełnego zamknięcia hoteli oraz stoków narciarskich. Chodzi o to, że "podróże służbowe" stały się sposobem omijania zakazu, a stoki narciarskie są głównym powodem tego omijania.
Z ustaleń RMF FM wynika, że stoki i hotele miałyby zostać zamknięte zaraz po świętach Bożego Narodzenia, czyli najprawdopodobniej od 28 grudnia. Chodzi o to, by ruch turystyczny w Polsce całkowicie zatrzymać na sylwestra i okres ferii.
Głos w sprawie restrykcji zabrał też Krzysztof Skórzyński, dziennikarz TVN24. "Czuję w kościach, że jutro będzie niemiła wiadomość dla właścicieli hoteli i pensjonatów, którzy proponowali klientom 'służbowe wyjazdy ze świąteczną atmosferą w Boże Narodzenie'" – napisał.
Dodajmy, że liczba zakażeń koronawirusem w Polsce ostatnio faluje. Po kilku dniach stabilizacji 16 grudnia mamy znowu ponad 12 tys. nowych przypadków. Dramatycznie wygląda też liczba zgonów – potwierdzono 605 kolejnych przypadków śmiertelnych.
źródło: RMF FM
