Reklama.
– To jest wielki dzień, zarówno dla mnie, jak i moich kolegów z drużyny. Chcę im podziękować, a także moim trenerom – powiedział Robert Lewandowski, który odebrał nagrodę z rąk prezydenta FIFA Gianniego Infantino.
W trójce nominowanych do prestiżowego tytułu znaleźli się Robert Lewandowski (Bayern Monachium), Leo Messi (FC Barcelona) i Cristiano Ronaldo (Juventus). Wszystko wskazuje na to, że ostatni z piłkarzy nie był pocieszony zwycięstwem polskiego sportowca.
Uwagę internautów zwróciła mina Ronaldo. Portugalczyk na wieść o wygranej Polaka zareagował wymownym grymasem. Zawodnika porównano m.in. do postaci obrażonego pingwina z bajki "Pingu".
Przypomnijmy, że ostatnie miesiące były niezwykle udane dla "Lewego". 32-latek wygrał Bundesligę, zdobył Puchar Niemiec i sięgnął po końcowy triumf w Lidze Mistrzów. Każda rozgrywka pokazała, że jest wyborowym strzelcem. Robert ma na koncie także Superpuchar Niemiec i Superpuchar UEFA.