Arcybiskup Marek Jędraszewski po raz kolejny skrytykował Ogólnopolski Strajk Kobiet. Metropolita krakowski w nawiązaniu do wydarzeń z protestów stwierdził, że "miało to demoniczny charakter".
– Musi niepokoić fakt, że była to erupcja jakiegoś bardzo agresywnego zła, przede wszystkim w warstwie werbalnej, ze strony kobiet, dziewcząt, nawet dzieci – mówił w wywiadzie dla "Do Rzeczy" abp Marek Jędraszewski.
Zdaniem duchownego głównym postulatem protestujących kobiet było to, że żeby "móc zabijać niewinne i całkowicie bezbronne dzieci". – Ale za tym kryło się się coś równie przerażającego: te kobiety przekreślały całą swoją kobiecą tożsamość, swoje powołanie do miłości drugiego człowieka, do macierzyństwa – przekonywał.
Metropolita krakowski nawiązał też do przebiegu ostatnich demonstracji. – Obrazy, które płynęły z mediów, mówiące o tym, co działo się na ulicach, ale nie tylko obrazy – także rzeczywistość, tu sprzed pałacu arcybiskupów krakowskich przy ul. Franciszkańskiej – mogły naprawdę przytłaczać. To był obraz prawdziwie demoniczny – stwierdził.
Hierarcha dawał do zrozumienia, że poruszyło go to, co działo się na manifestacjach. – Takiego potoku złych słów, zaciętości, nienawiści nie pamiętam, a już troszkę żyję na tym świecie –wskazywał.
To nie pierwsza wypowiedź abp. Jędraszewskiego o strajku kobiet. Niedawno na inaugurację rekolekcji dla kobiet wygłosił kazanie, w którym odniósł się do protestów i tematu aborcji. Metropolita krakowski nawiązał do słynnych "Julek" i "wzoru kobiecości".