Stanisława Celińska szczerze o swoim alkoholizmie. "Za dużo dźwigałam"
Bartosz Świderski
22 grudnia 2020, 14:59·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 grudnia 2020, 14:59
Stanisława Celińska, wybitna polska aktorka i wokalistka, nie pije alkoholu już od 20 lat. We wznowionej właśnie biografii "Niejedno przeszłam" artystka opisuje, dlaczego zaczęła pić i jakie spustoszenie w jej życiu zrobił nałóg. "Zdarzało mi się grać po alkoholu" – przyznaje.
Reklama.
Stanisława Celińska twierdzi, że takie sytuacje zdarzały się rzadko. Częściej natomiast nie pojawiała się na planie albo w radiu, gdzie wszyscy na nią czekali. "Niczym się nie przejmowałam" – wspomina aktorka. Jak mówi, poranek oznaczał dla niej kaca i czekanie na godzinę 13:00, gdy otwarte zostaną sklepy z alkoholem.
Aktorka przyznaje, że uzależnienie od alkoholu nie wzięło się z niczego. Było sposobem na ucieczkę od realiów, z którymi nie potrafiła sobie poradzić.
"Natłok obowiązków, do tego nieświadomość, że mogę mieć głębokie, dziedziczne problemy z alkoholem, niemożność uznania pewnych prawd, np. tego, że mogę jednak coś zmienić, jeśli mi się to życie nie podoba – to wszystko spowodowało moją ucieczkę od rzeczywistości" – relacjonuje Stanisława Celińska.
"Za dużo dźwigałam. Zaczęło mi nie wychodzić to tu, to tam. I uciekłam w alkohol" – stwierdza artystka.
Picie i jego konsekwencje
Aktorka dodaje, że jako młoda osoba była przekonana, że jest niezastąpiona, a dobra passa będzie trwać wiecznie. Wkrótce okazało się, że to nieprawda.
"Sodówa mi odbiła. Wydawało mi się, że zawsze będę cudna, młoda, śliczna, że będą propozycje. A jak zaczęłam zawalać, urwało się to i tamto, w końcu zrozumiałam, że cały czas trzeba walczyć o wszystko" – mówi Stanisława Celińska, która nie spożywa alkoholu od 20 lat.
Gwiazda filmów takich jak "Panny z Wilka" i "Pieniądze to nie wszystko" jednak nadal musi się pilnować. Unika leków i perfum na bazie alkoholowej. "Wolę nie przyglądać się kształtom butelek – bestia nie śpi" – podsumowuje Stanisława Celińska.