
Berlin latem 1946 roku był zniszczonym miastem bez instytucji i prawa, w którym przemoc stała się normą. W okupowanej przez Aliantów stolicy przegranych Niemiec zaczyna się proces odbudowy - zarówno tej architektonicznej, jak i społecznej. To właśnie w takich okolicznościach osadzona jest akcja nowego serialu Canal+. Premiera "Pokonanych" w Nowy Rok.
Jak wyglądał powojenny Berlin?
Przed wojną w stolicy Niemiec mieszkało 4,3 miliona osób, po wojnie ich liczba spada do 2,8 miliona. Berlin jest zniszczony, ale oczywiście nie tak jak Warszawa w tamtym okresie. 48 tysięcy z 245 tysięcy budynków w mieście legło w gruzach. Do zamieszkania nadaje się zaledwie 1/3 lokali. Gazociągi i linie energetyczne również są zniszczone, a woda jest na wagę złota - można nawet zostać ukaranym za umycie całego ciała.Berlin w 1946 był miastem niebezpiecznym i trudnym do życia
Przez braki mieszkaniowe, powojenny Berlin staje się miastem przeludnionym. Przyjmowani są niemieccy przesiedleńcy z Polski, Czech i Węgier. Dochodzi do sytuacji, w których 10 osób kwateruje się w jednym pokoju.Berlin po wojnie był rzadko pokazywany na ekranie
Filmowcy i widzowie uwielbiają produkcje wojenne. Widzieliśmy w nich Niemcy wielokrotnie, ale bardzo rzadko fabuła była osadzona po Stunde Null, czyli godzinie zero. To termin oznaczający koniec II wojny światowej i początek nowych - non-hitlerowskich Niemiec. Dlatego nowy serial Canal+ odkryje przed widzami mało znany fragment historii Berlina.Måns (Mårlind, reżyser - red.), który dostrzegł te wszystkie historie wychodzące z Niemiec, ten cały tygiel i wszystkie te sprzeczności – dodaje.
Artykuł powstał przy współpracy z Canal+.
