Bartosz Fiałek ma propozycję w sprawie tego, jak wyciągać konsekwencje wobec tych Polaków, którzy nie chcą zaszczepić się przeciw COVID-19. Medyk uważa, że takie osoby powinny płacić za pobyt w szpitalu związany z zakażeniem koronawirusem.
"Staram się Wam, ba, dalej będę to robić, przekazywać w sposób najprostszy, istotę szczepień ochronnych. (...) Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, iż nie wszystkich przekonam, nie wszyscy zdecydują się z tego oręża w walce z pandemią COVID-19 skorzystać" – zaczyna swój wpis Bartosz Fiałek.
Następnie lekarz zwraca się do "decydentów", których dotychczasowe działania ocenia negatywnie. "Nie zawalcie chociaż tego" – apeluje.
"Zamiast siłowo – a nie edukacyjnie i zrozumiale – namawiać ludzi do szczepień przeciw COVID-19, powinniście w sposób jednoznaczny, ustawowy, orzec, że każda Polka i każdy Polak, mają obowiązek płacić za pobyt diagnostyczno – terapeutyczny wynikający z potwierdzonego zakażenia nowym koronawirusem, jeżeli – w przypadku braku przeciwwskazań – szczepienia świadomie nie wykonają" – proponuje rządzącym Fiałek.
Wskazuje też konkretną cenę – 400-500 zł. Właśnie tyle kosztuje standardowe postępowanie na SOR u pacjentów podejrzanych o zakażenie SARS-CoV-2. A do tego – co podkreśla lekarz – trzeba doliczyć jeszcze m.in. koszt pobytu w szpitalu czy obsługi medycznej.