
REKLAMA
"Panie hipokryto, proszę się zastanowić, z ilu przywilejów korzysta Pan na co dzień, od przywiezienia dupy z pracy i do pracy, darmowych hotelach, niepłaceniu mandatów i ciągle zasłanianie się immunitetem poselskim" – czytamy we wpisie Dawida Ogrodnika cytowanym przez portal Plotek. Dalej aktor również nie szczędził mocnych słów.
"Najpierw namawiacie moich znajomych do wzięcia udziału w akcji promocyjnej, bo są znani i szanowani, którzy są w grupie ryzyka i również mają prawo bać się o swoje zdrowie, a następnie używacie tego jak haniebny argument przeciw, mówiąc o lepszych i gorszych Polakach" – ocenił gwiazdor, dodając, że Narodowemu Programowi Szczepień szkodzi "Pan i Pana partia".
Wokół szczepień na covid-19 narosło już mnóstwo kontrowersji. Okazało się, że poza kolejnością szczepionkę przyjęli już m.in. Krystyna Janda, Wiktor Zborowski, Radosław Pazura czy Maria Seweryn. Do tej pory w Polsce zaszczepiono ponad 50 tys. osób, co w poniedziałek 4 stycznia potwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski.
W odpowiedzi na aferę związaną ze szczepieniem artystów poza kolejnością szef MZ zażądał od rektora WUM wyjaśnień. Jeszcze kilka dni temu prof. Gaciong przyznawał, że nie wiedział o szczepieniach ludzi ze świata kultury i polityki. Tym razem jednak potwierdził pośrednio swoją obecność w miejscu, gdzie się one odbywały.