Minister edukacji Przemysław Czarnek.
Minister edukacji Przemysław Czarnek. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

– Najbardziej realny scenariusz przewiduje powrót do zajęć stacjonarnych w klasach 1-3, a pozostali uczniowie będą mieli nadal nauczanie na odległość – przyznał w rozmowie z Interią Przemysław Czarnek. Minister edukacji przekazał też, że ostateczną decyzję w tej sprawie ogłosi dyrektorom placówek w piątek.

REKLAMA
Zgodnie z decyzją rządu szkoły pozostaną zamknięte do 17 stycznia. Przemysław Czarnek w rozmowie z Interią przyznał, że nie ma pewności, czy uczniowie zasiądą w szkolnych ławach już dzień później.
Dodał, że wszystko zależy od rozwoju epidemii koronawirusa. – Jeśli nie zmieni się nic, a sytuacja będzie taka jak teraz, to jest to bardzo realny scenariusz. Jeśli sytuacja się pogorszy, to ten powrót będziemy musieli odroczyć – zaznaczył szef MEN.

Minister edukacji
poinformował, że chce w piątek zakomunikować dyrektorom placówek, jaką decyzję podejmie w sprawie otwarcia szkół.
Zakłada jednak, że najbardziej prawdopodobny scenariusz to powrót do zajęć stacjonarnych w klasach 1-3, a nauczanie pozostałych uczniów na odległość.
Przemysław Czarnek odniósł się również do kwestii szczepień nauczycieli. – Chęć przebadania zgłosiło około 190 tys. osób. To nauczyciele z klas 1-3 i pracownicy administracji. Będą testowani w ostatnim tygodniu ferii. Po to, żeby wyniki poznali najpóźniej w niedzielę, czyli dzień przed zakładanym powrotem do pracy w szkole – dodał.
Ewentualna decyzja o powrocie do szkół z pewnością wzbudzi spore kontrowersje. Eksperci twierdzą, że to właśnie wznowienie nauki stacjonarnej było głównym motorem napędowym jesiennego wzrostu liczby zakażeń.
źródło: Interia.pl
logo