Amerykański Kongres zatwierdził wybory w USA. Zgodnie z tym elektorzy ze wszystkich stanów oraz Dystryktu Kolumbii wybrali 14 grudnia stosunkiem głosów 306:232 Joe Bidena na 46. prezydenta USA. Procedura była przerywana zamieszkami na Kapitolu.
REKLAMA
Nic już nie stoi na przeszkodzie, aby Joe Biden został zaprzysiężony na następnego prezydenta USA. Ostatni etap, który polegał na zatwierdzeniu głosów poprzez otwieranie kopert z głosami elektorów z poszczególnych stanów w kolejności alfabetycznej, dobiegł już końca. Dokonał tego Kongres pod przewodnictwem wiceprezydenta. W związku z tym, demokrata zostanie zaprzysiężony 20 stycznia.
Czytaj także: Biden ogłosił, jaka będzie jego pierwsza decyzja jako prezydenta. To będzie zwrot o 180 stopni
Ten etap zatwierdzania wyboru nowego prezydenta w USA zazwyczaj jest czystą formalnością. Tym razem jednak wydarzenie to przykuło uwagę całego świata. Wszystko z powodu nawoływania przez Donalda Trumpa do bojkotu wyniku wyborów. Doprowadziło to do brutalnych zamieszek na Kapitolu z udziałem jego zwolenników.
Sytuacja została opanowana dopiero po ogłoszeniu godziny policyjnej i wezwaniu Gwardii Narodowej. Dopiero po usunięciu zwolenników Donalda Trumpa z Kongresu można było dokończyć procedurę wyboru Joe Bidena na prezydenta.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!