O planowanej kontynuacji "Soku z żuka" plotkuje się w branży od lat. Pogłoski znowu odżyły, gdy pojawiła się informacja, że Michael Keaton ma znowu zagrać Batmana w filmie "Flash". Tym razem jednak mówi się nie o jednym, ale aż o dwóch sequelach. W obu z nich w roli Beetlejuice'a ma powrócić Keaton.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
"Sok z żuka" to kultowy film Tima Burtona z 1988 roku. Opowiada o uwięzionych w swoim domu duchach młodego małżeństwa, które chcą się pozbyć nowych lokatorów. Na pomoc wzywają natrętnego ducha Beetlejuice'a, by pomógł im przepędzić "intruzów".
Michael Keaton znowu zagra ducha?
Plotki o powstaniu kolejnych części "Soku z Żuka" pojawiły się po pogłoskach dotyczących powrotu Michaela Keatona do innej ze swoich starych ról. Aktor rzekomo miałby wcielić się w postać Batmana w nadchodzącym w 2022 roku filmie "Flash".
Zapytany o swój powrót w roli człowieka-nietoperza w programie "Jimmy Kimmel Show" Keaton odpowiedział nieco wymijająco. – A więc, jak to mówią, dyskutujemy na ten temat. Prowadzone są rozmowy. Zobaczymy, czy tak się stanie – powiedział.
Za ostatnie pogłoski o kontynuacjach "Soku z żuka" odpowiedzialny jest z kolei Daniel Ritchman, influencer znany z dobrych źródeł przecieków. Według informatorów Richtmana, Warner Bros. rozważa już nie jedną, a dwie kontynuacje kultowego filmu Burtona. W obu z nich miałby wystąpić Michael Keaton.
Plotki o powstaniu sequela "Soku z żuka" pojawiają się regularnie już od paru lat. Projekt był bliski realizacji na przełomie 2015 i 2016 roku, gdy Keatonowi miała partnerować Winona Ryder. Jednak produkcja ostatecznie nie ruszyła. Fanom pozostaje mieć nadzieję, że obecne doniesienia okażą się prawdziwe.