Plakat z filmu "Jesteś Bogiem"
Plakat z filmu "Jesteś Bogiem" materiały prasowe
Reklama.
Krzysztof Kozak w oświadczeniu opublikowanym na stronie cgm.pl pisze, że w filmie "Jesteś Bogiem" pojawił się jako cwaniak i gangster, który płaci pieniądze Paktofonice w formie zaliczki i odbiera od członków zespołu utwory na dyskietkach, a potem próbuje ich rozjechać swoim samochodem. Między innymi te dwie sceny są zdaniem Kozaka nieprawdziwe.

Czytaj także: "Jesteś bogiem". Historia Magika i Paktofoniki to opowieść nie tylko o hip-hopie, to opowieść o Polsce [recenzja]
"W rzeczywistości byłem osobą, która dała szanse zespołowi i w 1998 roku – wtedy to zleciłem w studio Music Project w Katowicach zrealizowanie na próbę trzech utworów. Widziałem potencjał w ich osobach dlatego też byłem zdecydowany na wydanie ich debiutu muzycznego jako Paktofonika. Zespół zrealizował 3 utwory (priorytety wg mojego doświadczenia wydawniczego). Samym wydawnictwem muzycznym zajmuje się od 1994 roku. Płyta zapowiadała się bardzo ciekawie" – pisze.
Kozak twierdzi, że po nagraniu trzech utworów, kiedy zaczęto rozmowy o nagraniu całej płyty, pojawiły się wątpliwości w postaci wymagań finansowych Paktofoniki. "Mówiło się nawet o wypłacaniu comiesięcznej pensji" – zaznacza. Dlatego też zrezygnował ze współpracy.
Krzysztof Kozak
założyciel wytwórni muzycznej R.R.X

Wszystkie te fakty zamieszczone w filmie są wymyślone i przedstawiają mnie w bardzo niekorzystnym świetle. Może to rodzaj zemsty ze strony Rahima, który co by w życiu nie zrobił zawsze będzie tylko cieniem Magika . Dramat, który został podkręcony czarnym charakterem mojej osoby w tym filmie jest w tym momencie wielkim farmazonem mającym przyciągnąć tłumy widzów – zabieg hollywoodzki polegający na emocjach widzów. Ktoś przecież musiał być zły, żeby ktoś inny był czysty jak łza. Piękny Etos szkoda, że fikcyjny. CZYTAJ WIĘCEJ