Ksiądz Michał Woźnicki ocenił występ Maryli Rodowicz i Beaty Kozidrak.
Ksiądz Michał Woźnicki ocenił występ Maryli Rodowicz i Beaty Kozidrak. Zrzut ekranu z YouTube.com / Justyna Mariola Nowakoska
Reklama.
Księdzu Michałowi Woźnickiemu nie spodobało się, że Maryla Rodowicz i Beata Kozidrak wystąpiły na telewizyjnej imprezie sylwestrowej. Postanowił o tym wspomnieć w swoim ostatnim kazaniu.
– Na sylwestra widzę dwie podstarzałe gwiazdy: Marylę Rodowicz i Beatę Kozidrak, której jeszcze słuchałem, jak byłem na studiach i w wojsku. Jedna na pewno jest w wieku bliskim mojej mamy - pani Rodowicz, a druga trochę młodsza, ale pamiętam jeszcze sprzed pójścia do seminarium – stwierdził duchowny.
– Minęło kilkadziesiąt lat, a my widzimy te podstarzałe gwiazdeczki. Jedna niczym czarownica ruszająca się, druga na szczudłach. Jako kapłan mam obowiązek zwrócić uwagę: hola, hola, podstarzałe, spróchniałe matrony. Nie każdemu będzie dana szybka śmierć, niektórzy się namęczą. Z tego, co kiedyś ludzie podziwiali, zostanie tylko próchno. Zadatki tego już dzisiaj widać – mówił ks. Woźnicki.
Duchowny ocenił także figurę obu piosenkarek. Zasugerował też im, żeby myślały o zbliżającej się śmierci, a nie o pokazywaniu się na scenie.
Przypomnijmy, że o księdzu Woźnickim dowiedziała się cała Polska, kiedy ten został wykluczony z zakonu salezjanów i nie chciał opuścić swojej celi. Ponadto nie przestrzegał obostrzeń w czasie pandemii i nadal odprawiał msze, co skończyło się interwencją policji.
logo