Reklama.
Emilia Krakowska zaszczepiła się w szpitalu WUM poza kolejnością i przyznała, że był to dla niej powód do szczęścia. 81-letnia aktorka wbiła szpilę politykom mówiąc, że gdyby nie dobroć Krystyny Jandy, to długo czekałaby na szczepienie. Adamowi Niedzielskiemu odpowiedziała za to, że pomimo sędziwego wieku, wolontariuszką jest od wielu lat.
Nie czuję się winna, że zostałam zaszczepiona. Zastrzyk dostałam 19 grudnia. Miałam wielkie szczęście, od nieba i Krysi Jandy, która zabrała nas na szczepienie. Bo dostała telefon od ludzi z uniwersytetu, którzy dopiero zaczynali szczepienia. Krysia nas zawiozła. Gdy się tam znalazłam, zobaczyłam, jak wszyscy są przerażeni, bo nie wiedzieli, jak będzie rozwijała się sytuacja