Niebawem do kiosków w Wielkiej Brytanii zawita lutowe wydanie magazynu "Cosmopolitan". Tym razem na okładce będzie można zobaczyć m.in. modelkę plus size w jednej z pozycji jogi. Co więcej fotografia okraszona zostanie napisem "To jest zdrowie". Kontrowersyjny brytyjski dziennikarz, Piers Morgan, twierdzi, że pomysł gazety jest "skrajnie nieodpowiedzialny".
Piers Morgan przyzwyczaił widzów "Good Morning Britain" do tego, że rzadko kiedy da się go "przegadać". Ostatnio dziennikarz programu śniadaniowego postanowił wziąć na warsztat temat głośnej okładki "Cosmopolitana", w którym wystąpiła kobieta o rozmiarze plus size.
Brytyjczyk stwierdził, że pismo nawet nie kryje się z tym, iż promuje otyłość. Do zmiany zdania chciała zachęcić go jego rozmówczyni, Samantha Coote. Niestety, próba przekonania prowadzącego do swojej racji nie powiodła się.
– Mam rozmiar 48, zdrowo się odżywiam, jestem instruktorką Zumby, ale patrzycie na mnie i mówicie, że nie jestem zdrowa. Pewnie jestem zdrowsza od większości ludzi. Zasługuję na to, żeby być na okładce magazynu. Czemu też nie mogę być celebrowana? – głowiła się na antenie telewizji.
Na odpowiedź Morgana nie trzeba było długo czekać. – Nie ma czego celebrować w byciu otyłym podczas pandemii. Nie ma nic wstydliwego w byciu osobą otyłą, ale nazywanie tej przypadłości "czymś zdrowym" na okładce magazynu jest skrajnie nieodpowiedzialne – ocenił dziennikarz.
W dyskusję wdała się też współprowadząca program Susanna Reid. – Myślę, że pokazanie na okładce osoby z nadwagą wykonującą ćwiczenia i dbającą o zdrowie nie jest złym pomysłem – dodała.
Przypomnijmy, że niedawno nie lada sensację wzbudziła także lutowa okładka "Vogue'a" z przyszłą wiceprezydentką USA Kamalą Harris. Polityczka zapozowała do zdjęć w garniturze oraz trampkach, co spotkało się z mieszanymi uczuciami u czytelników "modowej Biblii". Problemem było także oświetlenie użyte podczas sesji zdjęciowej.