Marit Egner Granerud wrzuciła na Facebooka zdjęcie, na którym widać, że przefarbowała włosy na kaczo-żółty kolor. Kobieta założyła się z synem i...przegrała. Dlaczego mama wziętego skoczka musiała zmienić fryzurę?
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Mama słynnego norweskiego skoczka dodała na swojego Facebooka zdjęcie, na którym prezentuje się w nowej odsłonie. Dość nietypowej, co tu dużo mówić.
"Rodzice mogą wspierać dzieci sportowo na wiele sposobów. Zaraz po przejęciu żółtej koszulki lidera Pucharu Świata, syn przypomniał mi, że dawno temu obiecałam przefarbować włosy na żółto, jeśli tak się stanie. Potem pozostała mi tylko jedna rzecz do zrobienia" – napisała pod postem Marit Egner.
Dla niewtajemniczonych - konkretnie żółty kolor włosów wziął się najprawdopodobniej stąd, że to właśnie liderom klasyfikacji przypisuje się tą barwę. Po wygranym konkursie PŚ w Niżnym Tagile 5 grudnia, Norweg wskoczył na miejsce lidera, wyprzedzając Markusa Eisenbichlera.
"Nigdy nie myślała, że to się stanie. Ale Marit Egner, mama Halvora Egnera Graneruda, zgodziła się na prawdziwy wyczyn, gdyby syn został liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Teraz, po przegraniu zakładu, kobieta chodzi z jasnożółtymi włosami" – napisał norweski portal vg.no.
Halvor Egner Granerud uzyskał dotychczas 948 punktów. Przeskoczył Eisenbichlera (684 pkt.) i Kamila Stocha (622). Norweg pozostaje na pierwszym miejscu klasyfikacji generalnej PŚ, a w najbliższą niedzielę będzie skakał w konkursie indywidualny w Zakopanem. Cokolwiek wydarzy się weekend, to i tak zachowa żółtą koszulkę lidera ze względu na znaczną przewagę punktów.