Przed kilkoma dniami miało dojść do kłótni Jerzego Brzęczka z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem. – To w zasadzie była ostra wymiana zdań – wyjaśnił na antenie Weszło FM dziennikarz Piotr Żelazny.
Zwolnienie Jerzego Brzęczka niespełna pół roku przed mistrzostwami Europy zaskoczyło kibiców, dziennikarzy i samych piłkarzy. Powody takiej decyzji Zbigniewa Bońka nie są do końca znane. Ciekawą informację na temat ostatnich dni byłego już selekcjonera przekazał Piotr Żelazny.
– Słyszałem o kłótni, która miała być między Bońkiem a Brzęczkiem. To w zasadzie była ostra wymiana zdań, która miała miejsce kilka dni temu. Rozmawiali przez internet. Boniek był we Włoszech, a trener na zgrupowaniu w Hiszpanii – powiedział dziennikarz na antenie Weszło FM.
Zaznaczył jednak, że są to informacje "piąte przez dziesiąte". Coś może być jednak na rzeczy. Już wcześniej pojawiały się doniesienia, że Brzęczek był bardzo rozczarowany decyzją Bońka. Cóż, nie ma co się dziwić. Wszystkie źródła są zgodne, że zwolnienie było dla niego ogromnym zaskoczeniem.
W czwartek odbędzie się konferencja prasowa, na której Boniek ma podać bardziej szczegółowe przyczyny swojego niespodziewanego ruchu. Media spekulują, że zwolnienie Brzęczka może oznaczać, iż prezes PZPN znalazł już jego następcę. Kto miałby nim być? Mówi się m.in. o włoskim trenerze, którym właśnie rozwiązał umowę z dotychczasowym pracodawcą.
Brzęczek został selekcjonerem reprezentacji Polski latem 2018 roku. Zastąpił wtedy na tym stanowisku Adama Nawałkę. W przeszłości trenował m.in. Wisłę Płock czy GKS Katowice.