Wizyta w Muzeum Solniczek i Pieprzniczek? Oto lista najdziwniejszych muzeów Świata

Czy chodzenie po wystawach musi być nudne? Na pewno nie po tych! Obok znanych światowych muzeów stoją te mniej odwiedzane, które kuszą dziwnymi eksponatami. Zupka chińska sprzed kilkudziesięciu lat, toalety i nocniki ze średniowiecza, tysiące solniczek, listy od kochanków czy ... penis wieloryba. Najdziwniejsze muzea świata zapewniają, że wizyta w nich będzie eksytująca! Przyjrzeliśmy się niektórym z bardziej ekscentrycznych propozycji.

Oto lista niektórych z nadziwniejszych muzeów:

Czytaj także: Nawiedzone hotele i domy na wynajem. Gdzie się przespać, aby spotkać ducha?

Muzeum Solniczek i Pieprzniczek

Amerykańskie małżeństwo z Tannessee przez całe życie zbierało eksponaty kuchenne. W pewnym momencie nagromadzili taką ilość solniczek i pieprzniczek, że nie wiedziało, co z nimi zrobić. W ten sposób powstało muzeum w Gatlinburgu, gdzie odwiedzający mogą podziwiać ponad 20 000 eksponatów. Solniczki i pieprzniczki są tu w każdym możliwym rozmiarze i kolorze – od półcentymetrowych okazów aż do wielkich metrowych naczyń.

Muzeum Zerwanych Związków

Usytuowane w chorwackiej stolicy ma pomóc ludziom ze złamanym sercem. Sensację wzbudzają niecodzienne rekwizyty, które mogą podarować sami odwiedzający instytucję goście: oddane telefony, aby ta druga osoba nigdy już nie zadzwoniła, suknie ślubne z odwołanych ślubów czy klucze do mieszkania. Dodatkowo po wizycie w muzeum można kupić sobie zestaw, który pomoże nam "zacząć życie od nowa".

Muzeum Zupek Chińskich

W 1958 Momofuku Ando wymyślił pierwszą zupkę chińską "Chicken Ramen". Zupki zyskały dużą popularność na całym Świecie, a w XXI wieku doczekały się nawet własnego muzeum w Japonii! Wyjątkową atrakcją jest wyłożony ponad 800 opakowaniami zupek chińskich tunel, którą mogą przejść się zwiedzający. Po zakończonej wizycie każdy może skomponować swoją własną zupkę, która otrzyma od muzeum.

Podczas kiedy większość muzeów zostaje nadal zamknięta, nie pozostaje nic innego, jak wpisać te przedziwne propozycję na naszą "bucket list" i czekać, aż ekscentryczne instytucje znów otworzą swoje bramy dla zwiedzających.