Reklama.
16 stycznia wicepremier Jarosław Kaczyński modlił się w kościele Wszystkich Świętych w Starachowicach w intencji swojej matki, Jadwigi Kaczyńskiej. W nabożeństwie wzięło udział wielu działaczy PiS. Msza była transmitowana w Telewizji Polskiej, a wystąpienie wicepremiera z ambony zyskało sporą popularność w mediach.
Czytaj także: Polityk PiS o przemówieniu Kaczyńskiego w kościele. "Jak proboszcz pozwolił, nie ma w tym nic złego"
Zdaniem członków forum "Unii Młodych", w trakcie nabożeństwa doszło do złamania obecnie obowiązujących obostrzeń. We wniosku skierowanym do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Starachowicach podkreślano, że na zdjęciach z wydarzenia widać, że Kaczyński nie miał na sobie maseczki. Ponadto nie dostosowano się do nakazu zachowania półtorametrowych odstępów.
Sprawa stała się wyjątkowo głośna, a zdjęcia Jarosława Kaczyńskiego bez maseczki obiegły internet. Mimo wszystko sanepid wciąż nie podjął decyzji, czy doszło do złamania przepisów i członkowie "Unii Młodych" nie dostali jasnej odpowiedzi.
– Mamy na to 14 dni, zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego. Wszystko jest rozpatrywane przez naszych radców prawnych. Myślę, że pod koniec przyszłego tygodnia ta decyzja zostanie podjęta – powiedziała w rozmowie z Onetem Ewa Dróżdż, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Starachowicach.
Ewa Dróżdż dodała też, że w tym przypadku limit osób na metr był raczej zachowany, bo kościół był dużych rozmiarów, a nie było w nim aż tak wiele osób. Dodajmy, że za złamanie obostrzeń sanitarnych sanepid może nałożyć grzywnę w wysokości nawet 30 tys. zł.
'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
źródło: onet.pl