TVP reaguje na krytykę kibiców i prowadzi negocjacje ws. zakupu praw do kolejnych meczów polskich piłkarzy ręcznych na mistrzostwach świata. – Kontrahent jest jednak nieugięty i nie zmienia swoich oczekiwań finansowych – zaznaczył w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski.
Polscy piłkarze ręczni na egipskim mundialu radzą sobie zaskakująco dobrze – pokonali Brazylię (33:23) i Tunezję (30:28) i minimalnie przegrali z faworyzowaną Hiszpanią (26:27). Dlatego transmisje ich meczów na youtube'owym kanale federacji IHF cieszą się dużą popularnością. Kibice krytykują Telewizję Polską za to, że nie wykupiła praw do nadawania turnieju.
– Przed każdym meczem Polaków i po każdym występie naszej drużyny kontaktuję się ze SportFive i czekam na zdrowy rozsądek. Kontrahent jest jednak nieugięty i nie zmienia swoich oczekiwań finansowych. Po spotkaniach z Tunezją i Hiszpanią cena była taka sama, jak przed startem turnieju – wyjaśnił Sportowym Faktom Marek Szkolnikowski.
Zaznaczył, że nie może ustępować w negocjacjach, bo wtedy cena za prawa do transmitowania kolejnych mistrzostw – które odbędą się w Polsce – wzrośnie.
– Jeżeli teraz zgodzimy się na dyktat cenowy kontrahenta, za dwa lata możemy usłyszeć taką kwotę, że pospadamy z krzeseł. A wtedy oczekiwania społeczne, żeby turniej pokazała TVP, będą dużo większe niż teraz – powiedział Szkolnikowski.
Następnym rywalem polskiej reprezentacji będzie Urugwaj. Ten mecz odbędzie się już w czwartek. W kolejnych spotkaniach podopieczni Patryka Rombla zmierzą się z Węgrami i Niemcami.