Minister Zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że uproszczono zasady, na podstawie których lekarze spoza Unii Europejskiej będą mogli pracować w naszym kraju. W taki sposób rząd chce walczyć z brakami kadrowymi w rodzimej służbie zdrowia.
Już od początku epidemii polski rząd mówił, że ma w planach ułatwić lekarzom spoza UE dostanie pracy w naszym kraju. Wszystko z powodu ogromnych braków kadrowych, które w obliczu pierwszej fali koronawirusa pokazały rządzącym, jak słaby jest system służby zdrowia w Polsce.
Dlatego teraz Ministerstwo Zdrowia ogłosiło nowy program, który znacznie uprościł proces rekrutacji zagranicznych medyków.
– Lekarze, w ramach każdego z wariantów mogą pracować w Polsce na uproszczonych zasadach maksymalnie 5 lat. Po tym okresie, jeżeli nie spełnią wszystkich warunków kwalifikacyjnych, tak jak ma to miejsce w przypadku lekarza z Polski, tracą uprawnienia zawodowe – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej Adam Niedzielski.
– W ciągu tych 5 lat mogą nostryfikować dyplom i wykonać specjalizację. Ale w tym czasie muszą wykonywać pracę na rzecz polskich obywateli. W ten sposób, wprowadzając te regulacje i dopuszczając do zawodu tych lekarzy, którzy spełniają kryteria jakościowe, uzupełniamy ten potężny deficyt lekarzy w Polsce i poprawiamy dostęp do lekarzy – dodał minister zdrowia.
Według danych resortu zdrowia do tej pory w sprawie uproszczonej rekrutacji wpłynęły 34 wnioski dotyczących lekarzy specjalistów i 12 dotyczące lekarzy dentystów. Pięć z nich zakończyło się, a pozostałe są w weryfikacji jakości kształcenia. 20 wniosków zostało zwróconych w celu uzupełnienia, a 10 jest w dalszym rozpatrywaniu. Wszystkie dotyczą lekarzy głównie z Białorusi i Ukrainy.