Ze względu na pandemię koronawirusa tegoroczna edycja siatkarskiej Ligi Narodów siatkarek i siatkarzy ma zostać zorganizowana w jednym kraju, w formie bezpiecznej "bańki". – Mam nadzieję, że FIVB pochyli się nad pomysłem, aby ta impreza była u nas – powiedział Interii Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
W okresie pandemii koronawirusa FIVB woli dmuchać na zimne i rezygnuje z organizacji pięciu turniejów interkontynentalnych, których gospodarz zmienia się co tydzień. Wszystkie spotkania tegorocznej Ligi Narodów mają odbyć się w jednym miejscu.
"Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa i zdrowia dla wszystkich uczestników Ligi Nardów poprzez zakwaterowanie 16 drużyn, uczestniczących w poszczególnych kategoriach, w jednym miejscu, gdzie będą regularnie testowani na obecność koronawirusa oraz tak, by zminimalizować ryzyko transmisji wirusa" – uzasadniono w komunikacie na stronie federacji.
W lutym FIVB wybierze gospodarza turnieju. Czy może być nim Polska? – Ze względu na to doświadczenie, które mamy i na te imprezy, które robiliśmy i były uważane za najlepsze na świecie, mam nadzieję, że FIVB pochyli się nad pomysłem, aby ta impreza była u nas – przekazał w rozmowie z Interią Jacek Kasprzyk.
Prezes PZPS zaznaczył, że organizacji takiego turnieju to ogromne wyzwanie logistyczne. – Proszę mi wierzyć, że jest bardzo ciężko wynajęcie co najmniej dwóch hal na okres 50 dni, bo tyle ten turniej może trwać. To są kolosalne wyzwania – wyjaśnił, dodając jednak, że na tym polu "Polska nigdy nie zawiodła".
Organizacja Ligi Narodów w "bańce" ma ograniczyć ryzyko transmisji wirusa wśród siatkarzy i siatkarek. Takie rozwiązanie wybrano w dużej mierze ze względu na igrzyska olimpijskie, które w tym roku wszyscy traktują priorytetowo. Pytanie, czy olimpiada zostanie rozegrana zgodnie z planem. Mówi się, że Japonia chce przełożyć lub odwołać imprezę.
To nie jedyne siatkarskie emocje w Polsce w tym roku. Jesienią nasz kraj będzie jednym z współorganizatorów mistrzostw Europy. Turniejowe spotkania odbędą się również w Czechach, Estonii i Finlandii. Półfinały i mecze o medale zostaną rozegrane w katowickim Spodku.