Polska diwa zdradziła sekret 72-letniej Ałły Pugaczowej, która zachwyca urodą mimo wieku. Maryla Rodowicz i rosyjska gwiazda przyjaźnią się od lat. Maryla ujawniła, skąd w Rosjance tyle werwy. Powody są zaskakujące.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Maryla Rodowicz to niepodważalna diwa polskiej estrady. Przez lata świetlanej kariery piosenkarka zdobyła serca polskiej publiczności i zagrała tysiące koncertów. Gwiazda jest znana z poczucia humoru i dystansu, który udowodniła chociażby przy okazji sytuacji z księdzem Woźnickim, który dopuścił się nieeleganckiego komentarza w kierunku jej i Beaty Kozidrak.
Mówi się, że każdy kraj ma swoją sceniczną diwę, dlatego Polacy mają Marylę, a Rosjanie Ałłę Pugaczową. Panie są od lat porównywane w kontekście popularności czy wyglądu. Wokalistki przyjaźnią się niezmiennie od wielu lat. Rosyjska gwiazda jest wciąż na językach tamtejszych mediów, jednak bardziej za sprawą wyglądu i życia prywatnego niż aktualnych przedsięwzięć artystycznych.
Rodowicz wyjawia sekret Pugaczowej. "To recepta na młodość"
– Z Ałłą widziałam się trzy lata temu na festiwalu w Witebsku, byłam u niej w garderobie. Przy okazji poznałam jej młodszego o kilkadziesiąt lat męża, aktora i kabareciarza. Doskonale ją rozumiem, że związała się z dużo młodszym facetem, ma też nowe dzieci, bliźniaki. Młodszy mężczyzna i małe dzieci to recepta na młodość, jak widać – wspomina z sympatią Rodowicz w rozmowie z "Super Expressem".
Wspomniany partner to młodszy o prawie trzy dekady, 45-letni Maksim Gałkin. Małżeństwo zdecydowało się na wynajęcie surogatki, która urodziła im bliźniaki.
Mówiąc o dobrze "trzymających się" koleżankach z branży, Rodowicz wspomniała także Helenę Vondrackovą. Polska piosenkarka ma dużo sympatii dla Czeszki, która od zawsze troszczyła się o swoją sylwetkę.
– Helenka z kolei bardzo dba o siebie, o figurę, opowiadała mi, że ćwiczy, oglądając telewizję. Ja wczoraj grałam 2 godziny w tenisa. Dzisiaj ledwo powłóczę nogami, ale jutro będę jak nowa – odparła Maryla.