Poznański sąd stwierdził, że CBA nigdy nie powinno było zajmować się sprawą m.in. Romana Giertycha. Innego zdania jest zarówno CBA, jak i prokuratura, które stwierdziły, że śledztwo będzie kontynuowane. Mecenas Giertych nie omieszkał podsumować decyzji śledczych we wpisie w mediach społecznościowych.
"W rozpoznawanej sprawie prokurator w sposób bezpodstawny zlecił wykonanie postanowienia o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu oraz przeszukaniu Romana Giertycha funkcjonariuszom CBA, ponieważ przedmiotowa sprawa nie pozostawała w zakresie właściwości tej służby" – stwierdził w uzasadnieniu wyroku sędzia Sławomir Szymański.
Innego zdania jest prokuratura, która nie chce rezygnować ze wsparcia biura. "CBA jest właściwą służbą do prowadzenia wielkich śledztw gospodarczych, w tym śledztwa dotyczącego przywłaszczenia środków pieniężnych spółki Polnord. Będzie dalej je prowadzić" – czytamy w oświadczeniu prokuratury w Poznaniu.
Do opinii zarówno sądu jak i prokuratury odniósł się na Twitterze mecenas Roman Giertych. "Kolejne postanowienie sądu, że CBA nie ma prawa prowadzić śledztwa w spr. Polnordu. I co robi prokuratura? Oświadcza, że postanowienie jest bezzasadne, a śledztwo nadal prowadzić będzie CBA. Czyli prokuratura jawnie oświadcza, że nadal będzie popełniać przestępstwo z art. 231 kk." – podsumował były wicepremier.