W wywiadzie dla "Wprost" Maciej Stuhr podzielił się swoimi przemyśleniami na temat sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. Po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji po raz kolejny w całym kraju wybuchły protesty w ramach Strajku Kobiet. Aktor stwierdził, że ma coraz mniej siły, by protestować. Rozważa nawet wyjazd z Polski.
Maciej Stuhr znany jest z ostrej krytyki wobec obecnego rządu, a także z zaangażowania w protesty w obronie praw kobiet. W wywiadzie dla "Wprost" porównał obecną sytuację społeczno-polityczną do "kopania się z koniem". Aktor zastanawia się, ile jeszcze ta sytuacja może trwać, a jego przemyślenia są dalekie od optymistycznych.
– Czy mnie się jeszcze w ogóle chce być patriotą? Czy mam w sobie wystarczająco dużo determinacji, by toczyć bój o sprawy, o które w mojej opinii walczyć trzeba? Czy zostawić to innym? – rozważał.
Maciej Stuhr chce wyjechać z Polski?
W dalszej części wywiadu Maciej Stuhr wyjawił tygodnikowi, że ma coraz mniej siły, aby protestować. "Bo czy nie szkoda życia na to? Właśnie takie miałem myśli po przebudzeniu, choć pewnie one zaraz mi przejdą" – mówił.
W związku z tym Maciej Stuhr myśli nad wyjazdem z Polski. "Może trzeba rzucić kraj, wyjechać w cholerę, żyć gdzie indziej, przestać się zamartwiać tym, co się dzieje w Polsce?" – stwierdził. Jego motywacją są przede wszystkim dzieci. Przyznał, że zastanawiają się z żoną, czy nie lepiej "pokazać im innej rzeczywistości".
Zaznaczył także, że decyzję o porzuceniu ojczyzny w obliczu obecnej sytuacji politycznej w Polsce podejmuje wielu jego znajomych. Maciej Stuhr nie jest jeszcze pewien, jaką podejmie decyzję. Prawdopodobnie na razie nadal będzie wychodził na ulicę i wspierał protestujących.