Lichocka broni... Stuhra? Posłanka PiS zaskoczyła prawicę, aż interweniował Karnowski
Bartosz Świderski
04 lutego 2021, 11:32·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 lutego 2021, 11:32
Joanna Lichocka zaskoczyła internautów na Twitterze. Posłanka partii rządzącej odpowiedziała na wpis Marzeny Nykiel, która nazwała zapowiadających emigrację celebrytów histerykami. Lichocka stanęła w obronie Macieja Stuhra, co nie spodobało się wielu jej obserwującym. Wpis skomentował między innymi redaktor naczelny "Sieci" Jacek Karnowski.
Reklama.
W związku z obecną sytuacją w kraju, Maciej Stuhr w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" wyznał, że zastanawia się czasami nad emigracją.
– Czy mnie się jeszcze w ogóle chce być patriotą? Czy mam w sobie wystarczająco dużo determinacji, by toczyć bój o sprawy, o które w mojej opinii walczyć trzeba? Czy zostawić to innym? – podzielił się między innymi takimi wątpliwościami w wywiadzie.
Na reakcję mediów nie trzeba było czekać. Słowa aktora skomentowała między innymi Marzena Nykiel, redaktorka naczelna portalu wPolityce.pl.
"Rozhisteryzowani celebryci znowu grożą emigracją. Ale to za poprzednich rządów wyjechało ponad 2 miliony Polaków w poszukiwaniu lepszego życia" – napisała na swoim profilu na Twitterze.
Sytuacja przybrała jednak nieoczekiwany obrót, gdy w obronie Macieja Stuhra stanęła... Joanna Lichocka. Posłanka PiS znana z mocnych wypowiedzi i pokazania środkowego palca w Sejmie odpowiedziała na komentarz Nykiel w zaskakującym tonie.
"Od dawna mam ochotę napisać kilka słów w obronie Macieja Stuhra. Spotyka się z ostrym hejtem za to, że wyraża swe poglądy i ma odwagę ich bronić, jest w tym konsekwentny. Czasem przegina, ale na hejt nie zasługuje. Nie zgadzam się z nim, ale nie jest on rozhisteryzowanym celebrytą" – zszokowała wszystkich Lichocka.
Wielu osobom, z którymi Lichocka do tej pory była po jednej stronie barykady, wpis się nie spodobał. Jedną z nich jest Jacek Karnowski, naczelny "Sieci" i założyciel wPolityce.pl. "Jest, Joanno. Do tego głuptas wybitny" – podsumował Stuhra jednym zdaniem.
"Nie sposób się z nim zgadzać, ale można szanować. Zwykle nie przekracza granic debaty. Ma wyraźne, przeciwstawne moim poglądy, ale to nie powód, by go deprecjonować. Owszem, przekroczył granicę w sprawie, Smoleńska ale spotyka się z regularnym hejtem. Tak być nie powinno" – odpisała posłanka PiS na komentarz dziennikarza.