
Monika Kuszyńska (była wokalistka Varius Manx) na wózku inwalidzkim, ubrana w rajstopy, a obok napis "Adrian kocha wszystkie kobiety" – tak wygląda najnowsza reklama firmy "Adrian Fabryka Rajstop". – To może być kontrowersyjne, ale służy walce ze stereotypami – mówi Kuszyńska w rozmowie z naTemat.
Szukają nisz, wcześniej grubaska teraz laska na wózku. Kto następny, Pani z jedną nogą?
naTemat: Czytała pani komentarze na temat reklamy Adriana?
Monika Kuszyńska: Nie zamierzam czytać i staram się nigdy nimi nie sugerować. Miałam wątpliwości, decydując o udziale w kampanii, bo każda taka aktywność wzbudza we mnie emocje i stres. Ale bardzo mi się spodobał ten pomysł, tak jak zresztą pierwsza część kampanii [z puszystymi modelkami - red.].
Jakie znaczenie ma dla pani udział w tej reklamie?
Przede wszystkim czuję, że to ma wartość przełamującą stereotypy. To może być kontrowersyjne, ale służy właśnie walce z tymi stereotypami. Ja chcę pokazywać, że kobieta na wózku może być seksowna, kobieca, może czuć się kobietą mimo swoich słabości. I takie jest też hasło kampanii.
Niepełnosprawnych jest w reklamach zbyt mało?
W ogóle ich nie ma, nie tylko w reklamach, ale także w mediach. Byłam pierwszą taką osobą, której wypadek śledziła cała Polska. Odchorowałam swoje i teraz chcę pokazać ludziom, że można robić swoje, łamać wszelkie stereotypy. To jest teraz moja rola. I nie żałuję.
To nie pierwszy raz, kiedy firma "Adrian Fabryka Rajstop" wzbudza kontrowersje. Wcześniej były m.in. reklamy z modelkami w rozmiarze XL i promocja rajstop dla mężczyzn.

