Posłanki z Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet domagają się, aby Zbigniew Ziobro przestał zastraszać dzielne i odważne kobiety. To apel kobiet na ostatnie działania prokuratury, która domaga się informacji o odbytych aborcjach po 22 października.
Przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet - Wanda Nowicka wypowiedziała się na temat działań prokuratury, która sprawdza kto i jak przerywał ciążę po 22 października ubiegłego roku, a więc po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów antyaborcyjnych.
Białostocka prokuratura, po zawiadomieniu organizacji pro-life, sprawdza, jak przerywano ciąże po 22 października. Przedstawicielki PZPK nie ukrywają oburzenia.
"Ziobro, przestań nas zastraszać"
– Sytuacja w Białymstoku to jest taki pierwszy przypadek tego, co się będzie działo w Polsce, co już się dzieje w Polsce - zastraszania kobiet, zastraszania lekarzy, zastraszania dyrektorów szpitali – przyznała wiceprzewodnicząca PZPK, Monika Rosa.
– Dzisiaj w okresie, kiedy to tzw. orzeczenie nie stanowiło jeszcze rzeczywistości prawnej, mimo wszystko prokuratura Zbigniewa Ziobry domaga się informacji o odbytych aborcjach. Jest to forma zastraszenia i lekarzy, kobiet, dyrektorów szpitali, dlatego wspólnie podejmujemy interwencję do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro o to, aby zaprzestał tych bezprawnych działań i apelujemy do niego, żeby nie zastraszał dzielnych i odważnych kobiet, które potrafią o sobie decydować. Nie potrzebujemy pokoju do wypłakania się, potrzebujemy prawa o decydowania o sobie – dodała Rosa.
22 października ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na usunięcie ciąży w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Od tego czasu nowe orzeczenie TK budzi sporo kontrowersji. Prokuratura na wniosek Zbigniewa Ziobro w ostatnim czasie bada, czy wszystkie osoby przestrzegają nowego zapisu, co nie podoba się przedstawicielkom PZPK.