
– Gostynin to więzienie po więzieniu, nawet gorsze niż samo więzienie. Nie mamy żadnej realnej możliwości obrony naszych praw. Traktują nas tak, jakby nas nie było, jakbyśmy byli kolejnym numerkiem. Były dyrektor generalny Służby Więziennej nazwał to miejsce "gettem". I tak właśnie tu jest. Tu prawo przestaje działać, a nas się traktuje jak śmieci – mówi naTemat osadzony w ośrodku w Gostyninie.
Ośrodek w Gostyninie jest mocno przepełniony, co stanowi zagrożenie i dla pacjentów, i dla personelu. Niektórzy mieszkają w salach 8-osobowych. Do tego non stop każdemu z nich towarzyszy pracownik ochrony. W zdecydowanej większości przebywający w ośrodku są to groźni przestępcy, którzy wcześniej wiele lat spędzili w więzieniu. A teraz wręcz za tym więzieniem tęsknią, bo twierdzą, że za kratami było im lepiej niż w placówce stworzonej z myślą o "bestiach". Czytaj więcej
Na co liczycie?
W mediach przewija się taki cytat jednego z pacjentów ośrodka: "Marzeniem dla wielu jest powrót do więzienia". Podpisałby się pan pod tym?
