
Przed tygodniem w Turzanach doszło do tragicznego zdarzenia. 37-letnią kobietę odnaleziono w ciężkim stanie obok martwych synów. Matkę zmarłych kilkulatków udało się uratować. Wiadomo, że po wypisaniu ze szpitala w Inowrocławiu pacjentka trafiła do placówki psychiatrycznej w Toruniu.
REKLAMA
Prokuratura Rejonowa w Inowrocławiu poinformowała, że lekarze z tamtejszego szpitala skierowali Katarzynę W. do ośrodka psychiatrycznego w Toruniu. Według opinii biegłych, stan psychiczny 37-letniej kobiety nie pozwala na jej udział w czynnościach procesowych.
Przypomnijmy, że w sprawie dotyczącej tragedii w Turzanach policja podejrzewa, że to 37-letnia Katarzyna W. zamordowała swoje dzieci, a następnie próbowała popełnić samobójstwo. Rodzina i znajomi nie mogą jednak uwierzyć w taką wersję wydarzeń. Wskazują, że kobieta była w trudnej sytuacji rodzinnej. Jak wyglądało jej małżeństwo, opisała przyjaciółka kobiety, Alina.
Czytaj także:– W domu miała ciężko. Teściowa wiecznie ją poniżała. Mąż i teściowa wykańczali ją psychicznie. Skoro jej mąż i jego matka mają czyste sumienie to dlaczego uciekają przed ludźmi. On zapomniał, że ożenił się z Kasią, a nie z matką i jeżeli Kasia leczyła się i było jej ciężko, to powinna mieć w nim wsparcie – mówiła "Faktowi".
źródło: Polsat News
