– Jarosław Kaczyński z każdym miesiącem będzie chciał umacniać swoją władzę, konsolidować ją i posuwać dalej swój plan zabierania Polakom wolności – stwierdził w najnowszym wywiadzie Michał Kamiński. Wicemarszałek Senatu ostrzegł, iż pokonanie PiS za trzy lata może okazać się już niemożliwie.
– Zakładam, że jeżeli damy mu to robić przez najbliższe trzy lata, to najbliższy konstytucyjny termin wyborów – czyli za trzy lata – będzie terminem, w którym pokonanie Jarosława Kaczyńskiego z mnóstwa powodów praktycznych może być bardzo trudne. Bo być może za trzy lata w ogóle sam fakt posiadania wolnych wyborów będzie zależał wyłącznie od woli jednego człowieka – ocenił Michał Kamiński, który w piątek na antenie TOK FM był gościem programu Karoliny Lewickiej "Wywiad polityczny".
Wicemarszałek Senatu dodał, iż uważa to za scenariusz najgorszy z możliwych i przedstawił pewną alternatywę. Zdaniem Kamińskiego, na polskiej scenie politycznej powinno jak najszybciej dojść do porozumienia, którego efektem byłoby zastosowanie konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu Mateusza Morawieckiego. Następnie tzw. rząd techniczny miałby poprowadzić kraj do przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
Przyspieszone wybory? PiS miałoby problem z utrzymaniem władzy
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w ostatnim czasie większość sondaży zgodnie wskazuje, iż Zjednoczonej Prawicy byłoby dziś trudno utrzymać samodzielną większość w Sejmie. Według najnowszego badania pracowni Kantar, koalicja PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia notuje poparcie na poziomie jedynie 29 proc.
Co prawda pozwoliłoby to Zjednoczonej Prawicy na zajęcie pierwszego miejsca, ale bliższe utworzenia większości byłyby zapewne formacje opozycyjne. We wspomnianym sondażu Koalicja Obywatelska otrzymała bowiem poparcie 23 proc. respondentów, 14 proc. z nich wskazało na ugrupowanie Polska 2050, a 6 proc. na Lewicę. 5 proc. badanych wybrało Konfederację.