Andrzej Stękała nie będzie dobrze wspominał niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Jury zawodów zdyskwalifikowało Polaka po skoku w pierwszej serii zawodów za nieprzepisowe narty - informuje Skijumping.pl.
W sobotę Andrzej Stękała był bohaterem polskich fanów na Wielkiej Krokwi. Po raz pierwszy w karierze znalazł się na podium, wypadł najlepiej z Polaków i spełnił swoje wielkie marzenie. Do wygranej zabrakło mu raptem 0,3 pkt.
W niedzielę Stękała znów chciał uradować naszych fanów w Zakopanem, ale został zdyskwalifikowany. Jako przyczynę, o czym poinformował portal Skijumping.pl, jury zawodów podało nieprzepisową długość nart.
Taki stan rzeczy potwierdzili w studio TVP Sport Adam Małysz - dyrektor skoków w Polskim Związku Narciarskim oraz prezes PZN Apoloniusz Tajner. Stękała po swoim skoku ważył zbyt wiele w stosunku do długości nart. Ten parametr regulują w skokach specjalne przepisy FIS i sędziowie surowo sprawdzają skoczków i ich sprzęt.
W ten sposób polski skoczek nie miał możliwości oddania drugiego skoku na Wielkiej Krokwi i niedzielne zawody zakończył bez punktów. A szkoda, bo w pierwszej serii uzyskał 131,5 metra i walczyłby znów o czołowe lokaty w zawodach. Podobno do prawidłowej wagi zabrakło mu raptem jednego kilograma.