"Zaspokoił swoje seksualne żądze". Uczestniczka Miss Generation ponownie o "gwiazdorze TVP"
Bartosz Świderski
16 lutego 2021, 06:44·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 lutego 2021, 06:44
Kobieta, którą miał wykorzystać "gwiazdor TVP" podczas Miss Generation 2020, zabrała głos. W wywiadzie dla "Twojego Imperium" była modelka, która woli pozostać anonimowa, rozwinęła swoją wersję tego, co miało stać się w hotelu. Jak powiedziała, nigdy nie użyła słowa "gwałt".
Reklama.
Wcześniej była modelka udzieliła wywiadu w programie "Uwaga! TVN". Jak przekonywała, ma nagrania potwierdzające, że między nią a gwiazdorem TVP doszło do zbliżenia seksualnego, na które nie wyraziła zgody. Wcześniej Piotr Krysiak opublikował post na Facebooku o niewymienionym z nazwiska gwiazdorze TVP, po którym Jarosław Jakimowicz groził mu pozwem sądowym.
Już po programie "Uwaga!" Jarosław Jakimowicz utrzymywał, że jest niewinny. W rozmowie z "Twoim Imperium" kobieta pod pseudonimem Shoira stwierdziła, że nigdy nie użyła słowa "gwałt". Nie wycofała się jednak ze swoich słów na temat zachowania Jakimowicza.
– Twierdzi, że zachowywałam się jak paranoiczka, że na Dworcu Centralnym w Warszawie próbowałam popchnąć czy zabić choreografa. Nikogo nie popchnęłam ani nie chciałam zabić. On wymyśla te kłamstwa na podstawie tego, co usłyszał od ekipy Miss Generation – powiedziała kobieta.
Jak stwierdziła, nie wiedziała, że Jarosław Jakimowicz jest znanym aktorem. Miała dowiedzieć się tego dopiero od przesłuchujących ją policjantów, którym pokazała jego zdjęcie. – Powiedzieli mi, że Jarosław Jakimowicz jest aktorem, a nie członkiem polskiej mafii. Wybuchnęli śmiechem, gdy pokazałam im jego zdjęcia – relacjonowała.
– Nigdy nie użyłam słowa gwałt. Ale w szpitalu byłam przesłuchiwana przez policjantów. To oni doszli do wniosku, że to historia molestowania seksualnego/gwałtu – opowiedziała w rozmowie z "Twoim Imperium".
Dodała, że całe przeżycie było dla niej upokarzające. – Powiedz, jakbyś się czuła, gdyby on uprawiał z tobą seks, którego nie chciałaś lub nie byłaś na to gotowa? I jeszcze po tym, jak się ze mną "kochał”, powiedział mi, że nie byłam dobra w łóżku. Zaniemówiłam, byłam w szoku – pytała retorycznie.
Zapewniła jeszcze raz o wiarygodności swojej wersji wydarzeń. Jak stwierdziła, czuje się w jakimś stopniu zdradzona. Jej zdaniem, choć Jakimowicz wypiera się wszystkiego, to nie jest w stanie okłamać samego siebie.
– Wie o wszystkim, wie, jakie błędy popełnił, gdy byłam w jego pokoju tamtej nocy. I rozumiem, że próbuje teraz zaprzeczać, bo wychodzi na jaw cała prawda. Wiem, że będzie zaprzeczał wielu moim faktom i wymyślał kłamstwa na mój temat, ale nigdy nie będzie w stanie okłamać sam siebie! – powiedziała.
– Sprawił, że mu zaufałam, wykorzystał mnie, zaspokoił swoje seksualne żądze, a potem go nie obchodziłam, po prostu zostawił mnie w psychiatryku – opowiedziała.