W walentynki książę Harry i Meghan podzielili się ze światem dobrą nowiną – znowu zostaną rodzicami. Niestety, zachowanie byłych członków rodziny królewskiej spotkało się z ostrą krytyką ze strony nieprzebierającego w słowach Piersa Morgana. Brytyjski dziennikarz zauważył, że para uciekła od Windsorów w poszukiwaniu prywatności, a teraz znów trafiła na nagłówki gazet.
Meghan i Harry postanowili zrezygnować z oficjalnych funkcji w rodzinie królewskiej i uciec od stałej obserwacji przez media. Teraz zdecydowali się jednak powiadomić swoich fanów o tym, że Meghan jest w ciąży. Para pozwoliła opublikować zdjęcie, na którym aktorka ma już wyraźnie zarysowany ciążowy brzuszek.
Ciąża Markle odbiła się szerokim echem także w mediach. Głos w sprawie postanowił zabrać Piers Morgan, który nie owijał w bawełnę i nazwał byłych Sussexów "bezwstydnymi hipokrytami".
"Cieszę się, że ponownie zostaną rodzicami, ale nie cieszy mnie fakt, że ich twarze ponownie zdobią okładki gazet, którymi tak gardzą za "naruszanie prywatności" – napisał w felietonie opublikowanym na łamach Mail Online.
Zdaniem popularnego dziennikarza Harry i Meghan "łakną uwagi" i reakcji prasy. "Nie różnią się niczym od Kardashianów, którzy sprzedają swoją "markę" temu, kto zapłaci najwięcej. Chcą zjeść ciastko i mieć ciastko, a już na pewno nie rozumieją znaczenia słowa "prywatność", którego tak się uczepili" – skwitował Morgan.
Przypomnijmy, że Piers Morgan przyzwyczaił widzów "Good Morning Britain" do tego, że rzadko kiedy da się go "przegadać". Ostatnio dziennikarz programu śniadaniowego postanowił wziąć na warsztat temat głośnej okładki "Cosmopolitana", w którym wystąpiła kobieta o rozmiarze plus size. Brytyjczyk stwierdził, że pismo nawet nie kryje się z tym, iż promuje otyłość.