8 777 – tyle zakażeń koronawirusem w Polsce potwierdziło 19 lutego Ministerstwo Zdrowia. Niestety, zmarło też 241 osób chorych na covid-19. Co istotne, znacząco wzrosła liczba zajętych łóżek covidowych w szpitalach. W ciągu doby wykonano ponad 49,4 tys. testów na obecność SARS-CoV-2.
"Mamy 8 777 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw: mazowieckiego (1427), śląskiego (829), pomorskiego (787), warmińsko-mazurskiego (732), wielkopolskiego (676), kujawsko-pomorskiego (601), dolnośląskiego (554), małopolskiego (548), łódzkiego (495), podkarpackiego (464), zachodniopomorskiego (346), lubelskiego (328), lubuskiego (299), podlaskiego (271), świętokrzyskiego (142), opolskiego (122). 156 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" – podaje Ministerstwo Zdrowia.
156 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które mają być uzupełnione przez inspekcję sanitarną. – Mamy początek trzeciej fali koronawirusa. Jak wysoko ona dojdzie, zależy tylko od nas – powiedział rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz.
Andrusiewicz zaznaczył, że znacząco wzrosła liczba zajętych łóżek covidowych, a także liczba skierowań na testy od lekarzy rodzinnych. – Co oznacza, że jest więcej osób z objawami – dodał.
Z powodu covid-19 zmarły 43 osoby, natomiast z powodu współistnienia koronawirusa z innymi schorzeniami – 198. To w sumie 241 kolejnych przypadków śmiertelnych.
Aktualnie pacjenci z covid-19 zajmują 12 441 szpitalnych łóżek. 1 306 z nich jest podłączonych do respiratorów. Na kwarantannie jest ponad 163 tys. osób. Z kolei liczba osób, które wyzdrowiały, w ciągu doby wzrosła o 6 550.
Podsumujmy, w Polsce wykryto już 1 623 218 przypadków koronawirusa. Z rządowych danych wynika, że zmarły 41 823 osoby.
Można powiedzieć, że mamy początek trzeciej fali. Ona nie kształtuje się tak dynamicznie, jak kształtuje się ta fala na Słowacji czy w Czechach. (...) Ale niestety obserwujemy trend wzrostowy. Jeżeli będziemy przestrzegać wszystkich reguł, jeżeli sobie nie poluzujemy zbytnio w najbliższych dniach i tygodniach, to mamy szanse kontrolować te wzrosty.